MZK#453 był drugim Jelczem, który dotrwał w fabrycznym malowaniu do końca służby. Od 451 odróżniał się tylko nieznacznie jaśniejszym odcieniem koloru kremowego, który był tu bardziej biały, niż kremowy. Niestety, w odróżnieniu od 451, ten autobus prezentował się o wiele gorzej. Po raz kolejny przyczynili się do tego spece od reklam, którzy po ich zrywaniu pozostawiali liczne skazy na poszyciu lakierniczym, co doskonale obrazuje powyższe zdjęcie. Autobus miał też inną, bolesną przypadłość - był "złamany". I to nie byle jak! Już na tym zdjęciu - z 2006 roku, widać to gołym okiem. W 2008, gdy jechało się nim "na pełno", szorowało się wręcz tyłkiem po asfalcie! No i jak łatwo się domyślić, właśnie tak, łamiąc się "do końca" (na linii!!) wóz zakończył swoją karierę w sierpniu 2008. Oj, było wesoło. Dodam, że auto wegetuje, w bardzo biednym, wyblakniętym stanie do dziś. Kasacja nastąpi niedługo. Zdjęcie z 2006 roku, Pabianice, ulica Gawrońska. Już wówczas był "piękny" na lakierze, eh..

Sunday, 25 April 2010

311

No Votes 

112.79 KB (800 x 600 px)

prof_klos

Pabianice, MZK, MZK#453, #453, Gawrońska, linia2, 120M